Chcę się z wami podzielić moimi dzisiejszymi przemyśleniami...
Czym jest życie? Wydaje mi się, że nie jest cudem. Cudem jest żyć szczęśliwie. Ciekawe co by było jakbym była happy. Jak w Shreku. Ale bym nie chciała być zielona. Może gdybym była kochana. Życie w pewnym sensie mi się nie podoba. Nie podoba mi się smutek, żal i cierpienie. A po co ludzie robią te wszystkie rzeczy? Czemu ranią?
Spisałam wszystko to co myślałam. Prawie słowo w słowo. Wiem dziwne te przemyślenia ale codziennie mnie coś tak nachodzi i postanowiłam, że będę je dodawać jak nie będą osobiste.
Taki trochę dziwny ten mój "wiersz" ale tak mnie naszło i zaczęłam pisać co mi przyszło do głowy, jakbym to już znała : )
Powstał zza światów
Przyszedł by robić chaos
Stworzył ból i cierpienie
Widzę czerń i śmierć.
Gdy stąpa nie zważa na nic
Idzie do przodu
Za nim wlocze się cień
Czarny cień.
Odeśle go tylko jedno
Osoba stworzona dla niego
Lecz nie zabiję
Wróci zniszczyć wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz